Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 34
Pokaż wszystkie komentarzea jak :) owiewki kleimy, opony naprawiamy, amory regenerujemy, po dzwonach spawamy maszyny, lampa nie swieci? nie ma problemu-zamontujemy latarke i jest wesolo... nie stac mnie na ferrari to jezdze tym na co mnie stac, nie stac cie na nowe opony to znaczy, ze nie stac cie na moto, proste jak drut, jak czytam kretynow co kupuja sobie buse i uzywki to co mozna o kims takim pomyslec? :) a olej wymieniacie na nowy czy tez po kims bo jak cos to bede wam zbieral wszystkie zuzyte plyny i podzespoly :D naganianie? mi jakby ktos zaproponowal dobra uzywana opone to bym wyszedl z takiego sklepu
OdpowiedzDlaczego w tym artykule nie ma ani jednej fotki z wystrzeloną oponą? Dlaczego nie ma statystyk ilu motocyklistów zgineło przez wystrzał opony? Dlaczego - bo jest tego jak na lekarstwo i wystarzały tyczą się bardziej nowych opon!!! Bo jeśli jakaś opona ma wade to wystrzeli na poczatku a jak już hula to bedzie hulać!!! To, że jakiś laik założy sobie leciwą oponę z bieżnikiem 1mm i pałuje motocykl do granic możliwości nie zdając sobie sprawy co ma założone i zalicza glebe to tylko na jego własne życzenie. Każdą założona używkę czy też nówkę trzeba w bezpieczny sposób zawsze na poczatku przetestować, żeby wiedziec ile można sobie pozwolić na danej oponie i jakie są jej możliwości. Mój obecny wynik - dobija 50 tyś km na sportach i rzadnego nawet drobnego szlifa!!! Pomijając wywrotkę w garażu przy przestawianiu moto :) ,, nie wolno przekraczać 100km/h na zakłkowanej oponie" - super:) Każda zakołkowana wytrzymała ponad 250km/h!!! I 300 też by wytrzymała... Ps. Irko sam jesteś kretynem i a twoje możliwości zapewne kończą się szilfem w każdym sezonie oczywiście na nowym komplecie opon...
OdpowiedzHmm... czemu nie ma? Bo może nie chcieli robić Pirelli złej reklamy? Uppsss... wygadałem się...
OdpowiedzPrezerwatywy też wolisz używane?
Odpowiedz